O wyprawie
• Kwitnące migdałowce – w styczniu, gdy większość pasm górskich Europy pokrywa śnieg, te na Gran Canarii robią się białe od kwiatów.
• Wydmy Maspalomas – kilkaset hektarów pustyni nad oceanem. Najlepiej odwiedzić ją wieczorem: kładące się na piaszczystych górach światło zachodzącego słońca to czysta magia.
• Kanaryjska „Antylopa” – ten mikroskopijny wąwóz znany jest wtajemniczonym fotografom. Miejsce do złudzenia przypomina słynne „slot canyons” w Arizonie.
• Roque Nublo i nie tylko – góry Gran Canarii przecinają liczne drogi, dzięki czemu najlepsze punkty widokowe są łatwo dostępne. Roque Nublo, Roque Bentayga, czy Pico de las Nieves będziemy podziwiali z bliska i z daleka. Znajdziemy też nietypowe ostańce i mosty skalne.
• Bajeczne wybrzeża – piaszczyste plaże są dla wczasowiczów, a kamieniste – dla fotografów. Na Gran Canarii tych drugich jest znacznie więcej i trudno byłoby znaleźć dwie podobne do siebie. Możliwości komponowania pięknych kadrów są tu nieograniczone.