O wyprawie
- Falklandy – spełnienie marzeń o pingwinach
- Albatrosy czarnobrewe i pingwiny skalne na wyspie Saunders
- Dzień z pingwinami i lwami morskimi na wyłączność na niezamieszkanej wyspie Sea Lion
- Dzikość przyrody, subpolarny klimat morski, mnogość fauny
- Stanley – stolica wysp
- Królewskie pingwiny na Volunteer Point
- Pozostałości wojny brytyjsko – argentyńskiej o Falklandy/Malwiny
- Okolice Santiago na zboczach Andów – poszukiwanie sześciu endemitów centralnego Chile
Falklandy – burzliwa historia
Gdy do Argentyńczyka wypowie się nazwę Falklandy, obraża się. Dla nich ta nazwa nie istnieje, wyspy nazywają się Malwinas i są argentyńskie w ich mniemaniu. Na placach w Buenos Aires można zobaczyć plakaty „Malvinas son Argentinas” (tł. Malwiny są argentyńskie). Chociaż to Anglik John Davis w XVI wieku odkrył wyspy i w 1761 roku ustanowiono brytyjskie zwierzchnictwo nad nimi, Argentyna swoje pretensje do wysp zgłosiła dopiero w 1820 roku. Dlaczego tak późno? Do tego czasu była pod panowaniem hiszpańskim, nie stanowiła samodzielnego państwa. Jak tłumaczy do dziś, wyspy powinny należeć do nich gdyż są u brzegów Argentyny.
W 1982 roku Argentyna zdecydowała się na interwencję zbrojną i przez dwa miesiące okupowała wyspy (wojna o Falklandy/Malwiny). Potężna brytyjska flota odzyskała teren, który do dzisiaj jest terytorium brytyjskim. W ostatnim referendum za przynależnością do Wysp Brytyjskich opowiedziało się 99,8% mieszkańców.
Na wyspach mówi się w j. angielskim, panują też zwyczaje typowo brytyjskie jak smoko – zwyczaj popołudniowej herbatki ze słodkim ciastkiem. Niestety ceny są wyższe niż w Wielkiej Brytanii, bo i dostępność wysp tylko lotnicza. Co tydzień lądują samoloty RAF z Anglii przywożąc turystów i zaopatrzenie. Na wyspy można się dostać także linią LATAM z chilijskiego Punta Arenas. Zawijają tam czasem statki wycieczkowe. Miejsca w hotelach znikają grubo na rok przed planowaną datą wylotu. By zobaczyć konkretne wyspy można się dostać tam tylko awionetką i mieć wykupiony nocleg w hotelu (czasem jest tylko jeden jak w przypadku wyspy Sea Lion), a ilość miejsc w nich ogranicza się do kilku pokojów. Stwarza to spore problemy logistyczne jak również to, że turyści przy wynajmie aut mają zakaz jazdy off–road. Należy więc wynająć auto z lokalnym kierowcą, który takie pozwolenie ma.
Jednak jest ktoś kto na tym wygrywa. Dzika przyroda wysp! Aby pozostała niezmieniona należy trzymać się pewnych restrykcyjnych zasad jakie panują na Falklandach. Liczba turystów też jest ograniczona do pojemności dwóch samolotów lądujących tylko raz w tygodniu. Wizytujący podążają na różne wyspy, gdzie wykupili noclegi. Liczba osób w jednym miejscu równa się pojemności miejsca noclegowego. Na pewno liczne pingwiny są wdzięczne mieszkańcom, że ograniczają liczbę wizytujących i nie pozwalają na zadeptywanie tego dziewiczego terenu.
Wyspa Sea Lion
Wyspa Sea Lion kiedyś była farmą, gdzie wypasano owce. Nie było to jednak opłacalne ekonomicznie i wyspa zaczęła bazować na turystyce zrównoważonej. Od 2011r. zaczęła proces przekształcania w Rezerwat Przyrody. Ciekawostką jest jedyny na tej wyspie hotel, będący najbardziej na południe położonym hotelem na świecie! Tak, to w nim zamieszka grupa przez dwa dni mając na ten czas wyspę tylko dla siebie. Zaraz przy wyjściu z hotelu jest wybrzeże, a na niej pingwiny. Popijając poranną kawę można je obserwować. Kawa z pingwinem – na tym wyjeździe to możliwe.
Wyspę porasta trawa tussac (łac. nazwa poa flabellata) jak również endemiczny biały kwiat vanilla daisy. Najbardziej charakterystyczne są lwy morskie (od nich pochodzi nazwa wyspy). Wylegują się na wybrzeżu przez wiele miesięcy mając tam swoje miejsce zgromadzeń tzw. haul-outy. Należy być uważnym chodząc po wysokiej trawie tussac, lwy lubią chować się właśnie w niej.
Słonie morskie są stałymi bywalcami wyspy do listopada, potem pojawiają się już nie tak licznie spędzając większość czasu w morzu.
Wycieczka na Falklandy - Królestwo pingwinów
Na Falklandach, na każdej wyspie z naszej wycieczki zobaczyć można pingwiny. Znajdziecie ich kilka gatunków: pingwiny magellańskie, królewskie, skalne, macaroni, białobrewe. Największa kolonia pingwinów królewskich jest na Volunteer Point. W roku 1970 było ich zaledwie 30 par i kilkoro młodych. Obecnie kolonia liczy 1500 par i około 600-700 młodych, przemieszczają się i znoszą jaja także na Georgii Południowej. Styczeń to koniec okresu inkubacji i wykluwanie młodych. Ciekawy moment na piękne zdjęcia całych pingwinich rodzin. Należy zachować w tym okresie ostrożność, szczególnie pod koniec okresu lęgowego i nie wystraszyć trzymających jajo rodziców – może wówczas dojść do jego straty. Minimalna odległość od zwierzęcia to 6 metrów, cisza bez zbędnych rozmów, nie wolno używać flesza i zawsze pamiętać, że to człowiek jest gościem w pingwinim domu.
Zorganizowana wyprawa na Falklandy - Kolonia albatrosów na wyspie Saunders
Największa kolonia albatrosów ulokowana jest na północnych zboczach góry Mount Richards. To duże ptaki o rozpiętości skrzydeł powyżej 2 metrów i wadze ok. 4 kg z charakterystycznym długim, haczykowo wygiętym żółtym dziobem. W połowie września ok. 12.000 par ptaków przybywa na wyspy by w październiku zacząć taniec godowy i złożyć jaja. Jaja wysiadywane są do 72 dni. W okresie naszej wyprawy będziecie mieli okazję uwiecznić małe, wyklute już pisklęta przesiadujące w gniazdach i karmione na zmianę przez obojga rodziców. Młode będą gotowe do opuszczenia gniazd przed zimą, w kwietniu. Udadzą się na północ, nawet do południowych wybrzeży Brazylii w poszukiwaniu cieplejszego klimatu i pokarmu.
Wyjazd na Falklandy - Ptaki centralnego Chile
Okolice Santiago de Chile to idealne miejsce na ptasie wycieczki. Wybrzeże Oceanu Spokojnego, jak również zbocza wysokich Andów, to różne ekosystemy i okazja by w krótkim czasie spotkać mnogość gatunków zamieszkujących te regiony. W naszej ptasiej wyprawie w okolicach Santiago de Chile skupimy się na top regionu – namierzeniu kilku endemitów.
Na różnych wysokościach andyjskich stoków poza endemitami spotkać można m.in. andyjskiego kondora, dzięcioła chilijskiego, sóweczkę magellańską, dróżniczka płowego czy karakarę andyjską. Będzie to stanowiło piękne ptasie pożegnanie z Chile.