O wyprawie
- Olbrzymie wydmy na stepie w Parku Narodowym Ałtyn Emel
- Bajecznie kolorowe góry Aktau
- Kanion Szaryński w dzień i w nocy
- Zniewalające urodą górskie jeziora
- Tradycyjna gościnność Kazachów
- Stepy z pasącymi się końmi i potężnym Tien-Szanem w tle
Zapraszamy na fotoekspedycję do Kazachstanu. Ten piękny kraj wciąż czeka na odkrycie. Warto go zobaczyć właśnie teraz, zanim dotrą tu tłumy turystów. Krajobrazy są tu olśniewające, a miejscowi tak samo ciekawi nas, jak my ich. Ze starszymi można się łatwo porozumieć po rosyjsku, a z młodszymi – po angielsku. Szczególnie ci pierwsi chętnie wypytują jak nam się żyje po rozmontowaniu bloku wschodniego… Mieszanka wspaniałych widoków i gościnności mieszkańców składają się na niepowtarzalny klimat Kazachstanu. Przywieziemy stąd zdjęcia rozległych stepów, niebotycznych szczytów, pstrokatych skał, śpiewających wydm i całe mnóstwo innych. Wszystkie w niedużej odległości od Ałmaty, dzięki czemu nie musimy się martwić o długie przejazdy.
Małe Kolorado
Kanion Szaryński znany jest nie tylko w Kazachstanie. Ten geologiczny cud natury prezentuje się wspaniale zarówno z krawędzi, jak i z dołu – dlatego będziemy go fotografować z obu tych miejsc. Skały w najciekawszej części – Dolinie Zamków – najlepiej wyglądają kiedy ociepla je światło wschodzącego lub zachodzącego słońca. Jeśli pogoda pozwoli (co jest prawdopodobne), udamy się też na sesję nocną z gwiazdami. W tej części kraju jest więcej skalistych wąwozów – kilka innych również będziemy fotografować na naszej trasie.
A piasek śpiewa…
Śpiewająca Wydma wznosi się w Parku Narodowym Ałtyn Emel, na północny wschód od Ałmaty. Tak naprawdę wydm jest tu więcej, a wokół wyrastają bardzo fotogeniczne szczyty. Gdy wieje wiatr, piasek wydaje z siebie charakterystyczny odgłos, który komuś skojarzył się ze śpiewem – stąd nazwa. Wspinaczka na górę piachu jest dość męcząca, ale dobre zdjęcia można zrobić też z dołu. Zupełnie innych wrażeń dostarczą nam kolorowe góry Aktau. To miejsce jedyne w swoim rodzaju. Wyglądające jak wielobarwne muszle masywy są tak niezwykłe, że spędzimy przy nich większą część dnia.
W stronę Tien-Szanu
Jedno z najwyższych pasm górskich centralnej Azji będzie nam przez cały czas towarzyszyć na horyzoncie. W końcu przyjdzie czas na bliższe spotkanie. Odbędzie się ono przy śródgórskich jeziorkach Kaindy i Kolsai. To pierwsze słynie z „lasu” wyrastającego bezpośrednio z lustra wody. Akwen powstał po trzęsieniu ziemi w 1911 r., gdy wielka lawina ziemna zatrzymała rzekę w dolinie, a na miejscu górskiego lasu pozostały malownicze kikuty drzew. Kolsai nie ma takich atrakcji, za to może poszczycić się pięknym górskim położeniem.